W maju 2009 roku poprzez pośrednictwo dr hab. E. Pileckiej proboszcz parafii św. Jana Ewangelisty w Mogilnie ks. Dr Andrzej Panasiuk poprosił Koło Naukowe o pomoc w przygotowaniu rysu historycznego oraz opisu architektury Pobenedyktyńskiego Zespołu Klasztornego na potrzeby strony internetowej parafii. Opracowaniem tematu zajęli się Marta Langner oraz Filip Badowski. W lipcu zrodził się pomysł wyjazdu do Mogilna w celu zapoznania się z nowymi odkryciami, niepublikowanymi wynikami badań, bieżącymi pracami konserwatorskimi oraz sugestiami ks. dr Panasiuka.
6 listopada 2009 roku członkowie Koła wraz z Panią Opiekun wybrali się pociągiem do Mogilna. Po dotarciu na miejsce wyposażeni w aparaty fotograficzne członkowie Koła rozpoczęli dokumentację obiektu. Czas naglił, więc żwawym krokiem ruszyliśmy w stronę naszego celu. Wybraliśmy trasę brzegiem skąpanego w jesiennym słońcu Jeziora mogileńskiego. Po drodze minęliśmy kościół farny pw św. Jakuba Większego pochodzący z roku 1511.
Na miejscu z „benedyktyńską” gościnnością przyjął nas ks. dr Andrzej Panasiuk. Zostaliśmy zaproszeni do salonu aby za przyczyną Naszego Gospodarza przybliżyć sobie charakter miejsca w jakim się znajdowaliśmy. Po miłej rozmowie oraz zapoznaniu się z czekającymi na nas atrakcjami zeszliśmy do wirydarzu obejrzeć najstarszą część założenia- studnię. Niestety nie było nam dane zapoznać rodziny rudzików zamieszkującej to osobliwe miejsce .
Ciekawostką były późnośredniowieczne malowidła ścienne w „białej Sali” opata klasztoru, które odkryto przypadkowo przy okazji remontu tej części budynków klasztornych. Interesujący jest temat tych malowideł, mianowicie siedem darów Ducha Świętego (?). Następnie ks. dr Panasiuk zaprowadził nas do piwnic gdzie mogliśmy zobaczyć fundamenty założenia oraz niemałą atrakcję- piec, dzięki któremu ogrzewano klasztor od XIII w.
We wnętrzu kościoła trwały prace konserwatorskie. Dzięki uprzejmości ekipy konserwatorskiej Eliza oraz Marek mogli wejść na rusztowanie i przyjrzeć się z bliska, jak przebiegają prace przy konserwacji malowideł w prezbiterium. Pozostali członkowie kontemplowali w tym czasie fragment średniowiecznej posadzki z intrygującymi odciskami. Gdy już nacieszyliśmy się wnętrzem kościoła, przyszedł czas na wysłuchanie przygotowanego przez Filipa referatu o historii klasztoru. Ostatnim punktem zwiedzania klasztoru, punktem na który z niecierpliwością czekali wszyscy, było zejście do krypt.
A na deser… obiad. Ks. dr Panasiuk zaprosił nas na wspólny posiłek. Ponieważ niejednemu z nas burczało już w brzuszku zaproszenie to przyjęliśmy bez wahania. Pyszna zupa szczawiowa , pyry z serem i maślanka sprawiły, że natychmiast odzyskaliśmy siły. Korzystając z okazji Marta przedstawiła nam historię budowlaną zespołu klasztornego.Na pożegnanie nasz gospodarz podarował Kołu dwa tomiki poezji oraz książkę „Przyłóż ucho do kamieni” swojego autorstwa.
Ciężko było się rozstać z tym szczególnym miejscem, jednak mając świadomość, iż pociąg na nas nie poczeka, wyruszyliśmy na dworzec.